Która panna młoda nie marzy o tym, by wyglądać olśniewająco na swoim ślubie? Zwłaszcza fryzura jest ważna, bo od niej zależy prezentacja – bez ładnie ułożonych, zadbanych włosów, nawet najlepsza sukienka będzie niknąć. Dlatego piękną fryzurę warto uzupełnić o welon lub wianek. Jednakże wianki często sporo kosztują, wykonane z prawdziwych kwiatów niszczeją i źle wyglądają pod koniec przyjęcia. Zamiast wydawać kolejne pieniądze możemy wykonać wianek same i wybrać takie kwiaty i ozdoby, które najbardziej nam się podobają.
Taki wianek samodzielnie możemy wykonać na kilka sposobów. Możemy oprzeć go na opasce do włosów, do której za pomocą gorącego kleju doczepimy kwiaty, liście i inne ozdoby. Możemy wykorzystać gotowe przepaski w stylu boho, do których także przykleimy ozdoby, w tym także mieniące się perły czy inne dodatki. Ale możemy również wianek wykonać absolutnie samemu, bez kupowania podstaw.
Wianek wiązany pod włosami, który możemy zabezpieczyć wsuwkami, świetnie pasowac będzie do rozpuszczonych włosów. Podstawą tej ozdoby jest tasiemka. Do niej, przy pomocy pistoletu na klej przyczepiać będziemy sztuczne kwiaty, które możemy kupić w kwiaciarni, sklepach z akcesoriami kwiatowymi, a niekiedy w dobrze wyposażonej pasmanterii. Kwiaty należy umieścić obok siebie, nie zostawiając wolnej przestrzeni. Dzięki temu wianek będzie wyglądał w pełni profesjonalnie.
Drugim sposobem jest stworzenie korony z kwiatów z żyłki. Odmierzamy żyłkę otaczając ją wokół naszej głowy – dzięki temu będzie znakomicie przylegać do naszych włosów. Zostawiamy więcej miejsca, by zapleść koniec żyłki ze sobą, by nie otworzył się w trakcie zabawy. Za pomocą kolorowej cieńszej żyłki lub bardzo cienkiego druciku przytwierdzamy sztuczne kwiaty do koła korony. Następnie zabezpieczamy całość obwijając ozdobmną wstążeczką, która zamaskuje żyłkę i mocowanie. To idealny sposób na stworzenie własnego wianka bez konieczności kupowania pistoletu na klej.
Wianki znakomicie pasują także i do welonów. Będą ich świetnym uzupełnieniem, a także naszą ozdobą już po oczepinach.